Xam’d:
Lost Memories
Interesująca historia o człowieczeństwie, życiu i śmierci z konfliktem
polityczno – religijnym w tle, czyli kolejne niekonwencjonalne anime od studia
Bones.

To dopiero początek. Eksplozja w
autobusie pokrywa się z inwazją wojsk z Północy, którzy w walce wykorzystują
straszne istoty, zwane Bronia Człekopodobną. Akiyuki będąc w formie Xam’d
ratuje przed jednym z potworów swoją przyjaciółkę Haru. W tym samym czasie
zjawia się tajemnicza dziewczyna, która składa bohaterowi propozycję: chodź ze
mną i żyj lub zostań i zamień się w kamień. Akiyuki przyjmuje ofertę i trafia
na statek pocztowy, gdzie rozpoczyna swoją wędrówkę.

Bohaterowie są naprawdę bardzo
różnorodni, każdy ma swoje miejsce, historię i zadanie do wykonania. Nie ma tu
nikogo, kto byłby jedynie „zapychaczem”. Ponadto większość z nich jest naprawdę
dobrze wykreowana. Zaczynając od Akiyukiego, który nie jest kolejnym
chłopaczkiem bez wyrazu, nie potrafiącym przystosować się do nowych sytuacji.
Mimo że to młody chłopak stara się radzić sobie ze swoją innością i nie
zamartwiać się bez potrzeby. Początkowo pomaga mu w tym Nakiami, która uczy go
życia jako xam’d. Mimo że na pierwszy rzut oka wydawała mi się nieprzyjemna i
apatyczna, w dalszej części zyskała moja sympatię i okazało się, że jej
zachowanie ma swoje podstawy. Dużo czasu
poświęcono koleżance Akiyukiego, Haru, która jest typem silnej kobiety gotowej
do poświęceń. Możemy obserwować jej metamorfozę oraz determinację, z jaka chce
pomóc przyjacielowi.
W zasadzie każda postać ma coś ciekawego
do powiedzenia, i ciężko jednoznacznie określic, czy jest dobra czy zła.
Szczególnie starannie nakreślono charaktery dorosłych, którzy zachowują się
nieprzewidywalnie i bardzo realistycznie. Na uznanie zasługują z pewnością
rodzice Akiyukiego , dowódca wojskowy Toujirou Kakisu oraz Ishu Benikawa,
charyzmatyczna pani kapitan statku pocztowego. Podobało mi się, że bohaterowie
zachowują się stosownie do swojego wieku, nie mamy tu dorosłych w skórze nastolatków
i na odwrót, postacie dzieci zachowują się i myślą „po dziecięcemu”.
Grafika jest naprawdę
zachwycająca. Postacie wyglądają bardzo ładnie, nie mamy tu kosmicznych fryzur
czy zdeformowanych ciał (oczywiście, jeśli nie jest to zamierzone ;) Wszelkie
tła, wliczając w to wnętrza domów czy statku, zostały stworzone z wielką
dbałością o szczegóły. Muszę pochwalić animację, twórcy zrobili kawał dobrej
roboty. Postacie poruszają się bardzo płynnie i mają bogatą mimikę. Również
widowiskowo wyglądają wszelkie walki, a animacja openingu jest prawdziwym
majstersztykiem : ) Co więcej, seria trzyma stały poziom przez wszystkie
odcinki, co również jest wielkim plusem.
Muzyka również pasuje do klimatu
serii. Instrumentalne kawałki często bywają niezauważone, jednak spełniają
swoje zadanie i podkreślają panującą w anime atmosferę. Co najważniejsze,
muzyka nigdy nie zagłusza dialogów czy odgłosów, jak to ma miejsce w niektórych
seriach. Na uwagę zasługują umiejętnie dobrane openingi i endingi.
Anime to polecam osobom
szukającym czegoś bardziej wymagającego. Seria nie bombarduje nas hektolitrami
krwi, jednak często uderza brutalną prawdą o życiu. Porusza ważne kwestie,
jednak nie narzuca żadnej ideologii. Zmusza nas do zastanowienia się nad
problemami takimi jak odpowiedzialność za czyjeś życie czy eksperymenty na
ludziach, lecz nie robi tego w sposób nachalny. Również dramatyzm nie jest
wciskany na siłę, podobnie jak wątki komediowe. Myślę, że warto obejrzeć
chociaż jeden odcinek, żeby przekonać się, czy ta opowieść do nas trafia, gdyż
ciężko napisać coś więcej, nie zdradzając fabuły. Podobno przypomina „Eurekę
Seven”, więc może to jakaś wskazówka (sama nie widziałam, więc się nie
wypowiem). Z czystym sercem mogę powiedzieć, że to jedne z lepszych anime,
jakie ostatnio oglądałam.
Moja ocena – 9/10
Gatunek – sci-fi, przygodowe,
wojenne, dramat
Liczba odcinków –
26
Studio – BONES
Rok produkcji – 2008
Reżyseria – Masayuki Miyaji
Muzyka – Michiru Ooshima
Szczerze? Nie oglądałam, ale myślę, że się skuszę *o*
OdpowiedzUsuńja byłam sceptycznie nastawiona, ale okazało się bardzo miłą serią :)
UsuńBrzmi fajnie, ale nie przepadam za sci-fi, więc nie wiem, czy obejrzę ;).
OdpowiedzUsuńw sumie to nie jest takie typowe sci-fi, ale wiadomo, kto co lubi :) jakbyś miała chwilę to zawsze warto zerknąć ;)
UsuńWygląda ciekawie, lubię tego typu serie a skoro mówisz, ze ta jest warta uwagi to wezmę ją pod uwagę przy wybieraniu następnego tytułu do oglądania. ^^
OdpowiedzUsuńno to skoro lubisz takie serie to powinno Ci się spodobać :)
Usuń