11# Black Rock Shooter

Kolejnym obejrzanym przeze mnie anime jest Black Rock Shooter. Skusiłam się i na wersję ok. godzinną, jak i tą złożona z 8 odcinków po 24min. Całe to anime (obie wersje) opierają się na piosence Hatsune Miku o tym samym tytule.
Najpierw zajmę się tą pierwszą, starszą wersją.
Anime zaczynało się dość zwyczajnie. Idzie idzie dziewczyna do szkoły, spotyka inną i próbuje się z nią zaprzyjaźnić. Ogólnie są przedstawiane losy dwóch dziewczyn: Mato i Yomi w dość przyśpieszonym tempie. W między czasie autor przedstawia jakieś urywki z świata pełnego ponurych barw, ale o co chodzi z tym światem? Mato, Yomi... Co one tam robią? Do ostatniej minuty filmu myślałam, że coś się wyjaśni. Niestety po tej krótkiej produkcji byłam zwiedziona i zostałam z żalem, a zarazem pustką, którą powinno za
jąć zakończenie.
Niestety ale muszę dać mu zaledwie 4,5/10 pkt

Teraz pora na wersję, z 2012 roku. Jest ona bardziej rozbudowana. Rozwija tematy z pierwowzory jednak zachodzi wiele zmian. Sytuacja miedzy Mato i Yomi nie jest do końca jasna, ale bardziej wciągająca niż w pierwszej wersji. Dowiadujemy się, czym jest ponury świat, o którym wspomniałam wcześniej. Pojawia się więcej barwnych postaci.
Najbliżsi mogą okazać się najdalszymi. 

Wrogowie, najlepszymi przyjaciółmi. 

Wesoła, kolorowa historia nie jest taka, jak się wydaje.

Większe wdrożenie w nas w szczegóły poprzez stworzenie rozwinięcia Black Rock Shooter dało trochę zrozumieć o co w nim chodzi. Jednak dla mnie nie wszystko jest do końca jasne, albo raczej w większości niezrozumiałe.
Mimo bardzo dobrej grafiki i ścieżki dźwiękowej druga cześć też nie dostanie zbyt wysokiej oceny. 6/10, ewentualnie 6,5.

Obie produkcje łącznie dostają 5,5/10.

Ryuki
_____________________________________________
Ps. Arty dołączone do recenzji nie są bezpośrednio z anime.