SOLANIN
Zwykła opowieść o
młodych ludziach, którzy muszą zmierzyć się z dorosłością i znaleźć złoty
środek między poważnym życiem a pogonią
za marzeniami.

Taneda jest typem marzyciela. Na studiach grał w kapeli,
jednak nie odnosiła większych sukcesów. Mimo to kocha muzykę i chciałby związać
z nią przyszłość. Niestety, na razie jest uwięziony w małej firmie, w której
zarabia marne grosze i nie zanosi się na żadne zmiany.
Ta dwójka to na pozór para jakich wiele. Spotkali się na
studiach, teraz mieszkają razem, dzieląc smutki i radości. Do dnia, w którym
Meiko oznajmia, że rzuciła pracę. Wydawałoby się, że nic się nie zmieniło. On
jeździ do pracy, ona spaceruje całymi dniami. Spotykają się z przyjaciółmi.
Tylko czy naprawdę wszystko jest jak dawniej?

Mimo że manga posiada zaledwie 2 tomy jesteśmy w stanie
całkiem dobrze zaznajomić się z bohaterami. Występuje ich zaledwie kilkoro, lecz każdy posiada własną unikalna osobowość,
historię, marzenia i nadzieje. Oprócz dwójki
wymienionej na początku mamy jeszcze wiecznego studenta Kato i jego
dziewczynę, Ai pracującą w sklepie odzieżowym oraz Billy’ego, pracownika
rodzinnej apteki o aparycji rockmana. Czasem irytowało mnie komiczne zachowanie
bohaterów drugoplanowych, jakby byli tylko po to stworzeni. Na szczęście i oni
posiadają w końcu poważniejszą stronę :)
Graficznie jestem pod wielkim wrażeniem. Postacie zostały
narysowane w charakterystyczny sposób, w nieco bardziej realistycznym stylu.
Może kogoś przerażają szerokie twarze, mi one nie przeszkadzały. Wszystko
zostało narysowane bardzo szczegółowo, od ubrań, którym możemy przypisac określony
materiał, po wnętrza budynków – mi bardzo spodobało się mieszkanie Meiko i
Tanedy oraz wnętrze apteki. Ciekawym rozwiązaniem jest wprowadzanie do
niektórych kadrów fragmentów zdjęć, co wygląda całkiem naturalnie.
Autor stosuje często nietypowe kadrowanie nadające
komiksowi dynamikę. Ponadto bawi się perspektywą, dzięki czemu możemy cieszyć
oczy oryginalnymi ujęciami. Doskonałe operowanie światłem sprawia, że pod
względem graficznym jest po prostu wspaniale.
Ponieważ manga została wydana w Polsce, warto więc
wspomnieć o jakości owego wydania. Podjęło się go wydawnictwo Hanami. Jak
wszystkie ich mangi „Solanin” ma format 150x210 mm i brak obwoluty. Muszę
przyznać, że Hanami się postarało – mimo wielokrotnego czytania komiks nie
rozkleja się, okładka jest nadal w dobrym stanie, a przez większy format
wygodnie się czyta.
Na tylnej okładce znajduje się znaczek „komiks dla
dorosłych”. Raczej nie chodzi tu o sceny +18, bo praktycznie nic takiego tu nie
ma. Raczej tematyka sprawia, że osoby młodsze mogą nie tyle nie zrozumieć, co znudzić
się historią o młodych dorosłych. Myślę jednak, że po „Solanina” warto sięgnąć,
jeśli nie dla fabuły to chociaż dla wspaniałej warstwy estetycznej.
Moja ocena: 8/10
Gatunek – dramat, okruchy życia, romans
Liczba tomów – 2
Autor – Inio Asano
Rok wydania – 2006
Wydanie polskie – Hanami, 2009-2010
Już od jakiegoś czasu zastanawiam się nad kupnem tej mangi, lubię czasami przeczytać poważniejsze okruchy życia. Widze, ze Ty się na lekturze nie zawiodłaś, tym bardziej mam ochotę sobie sprawić tę pozycję.
OdpowiedzUsuńmyślę, że też się nie zawiedziesz :) moim zdaniem to jedna z lepszych mang wydanych przez Hanami (z tych 1 lub 2 tomowych). Jeszcze tego autora jest "Osiedle Promieniste", również dobre :)
UsuńOd kilku dni zabieram się za kupno mangi, szukam takiej kilku tomowej... Dzięki Twojej recenzji chyba wiem, co kupię :>.
OdpowiedzUsuńciesze się :) obym tylko źle nie doradziła :p
UsuńInio Asano kupiłam tylko Osiedle Promieniste, ale spodobało mi się tak bardzo, że i Solanina mam na liście do kupienia kiedyś. Ten tekst tylko potwierdza, że będzie to dobry zakup, dzięki za zachęcenie mnie :)
OdpowiedzUsuńto jeśli Osiedle Promieniste Ci się spodobało, to Solanin też powinien :) cieszę sie, że pomogłam :)
Usuń