O

niedziela, 11 sierpnia 2013

danse pisze: Solanin

SOLANIN
Zwykła opowieść o młodych ludziach, którzy muszą zmierzyć się z dorosłością i znaleźć złoty środek między poważnym  życiem a pogonią za marzeniami.

Meiko to dziewczyna jakich wiele. Nie ma żadnych specjalnych marzeń ani określonych celów. Po studiach została pracownicą biurową wiodącą zwyczajne, szare życie. Jednak nie czuje żadnej satysfakcji czy
przyjemności. Ta szara codzienność ją ogranicza i chciałaby coś zmienić.
Taneda jest typem marzyciela. Na studiach grał w kapeli, jednak nie odnosiła większych sukcesów. Mimo to kocha muzykę i chciałby związać z nią przyszłość. Niestety, na razie jest uwięziony w małej firmie, w której zarabia marne grosze i nie zanosi się na żadne zmiany.
Ta dwójka to na pozór para jakich wiele. Spotkali się na studiach, teraz mieszkają razem, dzieląc smutki i radości. Do dnia, w którym Meiko oznajmia, że rzuciła pracę. Wydawałoby się, że nic się nie zmieniło. On jeździ do pracy, ona spaceruje całymi dniami. Spotykają się z przyjaciółmi. Tylko czy naprawdę wszystko jest jak dawniej?

„Solanin” to bardzo realistyczna opowieść o dorastaniu. Obserwujemy, jak piątka przyjaciół w różny sposób próbuje znaleźć sposób na życie. Muszą nauczyć się odpowiedzialności, jednak nie zawsze oznacza to pozbycia się marzeń. Manga idealnie wpasowuje się w gatunek „okruchów życia”. Każda decyzja podjęta przez bohaterów ma swoje skutki, a wydarzenia następujące po sobie tworzą logiczna całość. Co więcej, przedstawiona tu opowieść jest jak najbardziej prawdopodobna. Sytuacje komediowe przeplątają się z tymi dramatycznymi w naturalny sposób. W ogóle w „Solaninie” zadziwiająca jest prostota ale zarazem naturalność historii.  Poza problemami życiowymi mamy tu także całkiem pokaźny wątek muzyczny. Nie wiem, na ile jest on prawdziwy, ale myślę, że mozolna droga do kariery została przedstawiona równie realistycznie.

Mimo że manga posiada zaledwie 2 tomy jesteśmy w stanie całkiem dobrze zaznajomić się z bohaterami. Występuje ich zaledwie kilkoro,  lecz każdy posiada własną unikalna osobowość, historię, marzenia i nadzieje. Oprócz dwójki  wymienionej na początku mamy jeszcze wiecznego studenta Kato i jego dziewczynę, Ai pracującą w sklepie odzieżowym oraz Billy’ego, pracownika rodzinnej apteki o aparycji rockmana. Czasem irytowało mnie komiczne zachowanie bohaterów drugoplanowych, jakby byli tylko po to stworzeni. Na szczęście i oni posiadają w końcu poważniejszą stronę :)

Graficznie jestem pod wielkim wrażeniem. Postacie zostały narysowane w charakterystyczny sposób, w nieco bardziej realistycznym stylu. Może kogoś przerażają szerokie twarze, mi one nie przeszkadzały. Wszystko zostało narysowane bardzo szczegółowo, od ubrań, którym możemy przypisac określony materiał, po wnętrza budynków – mi bardzo spodobało się mieszkanie Meiko i Tanedy oraz wnętrze apteki. Ciekawym rozwiązaniem jest wprowadzanie do niektórych kadrów fragmentów zdjęć, co wygląda całkiem naturalnie.
Autor stosuje często nietypowe kadrowanie nadające komiksowi dynamikę. Ponadto bawi się perspektywą, dzięki czemu możemy cieszyć oczy oryginalnymi ujęciami. Doskonałe operowanie światłem sprawia, że pod względem graficznym jest po prostu wspaniale.

Ponieważ manga została wydana w Polsce, warto więc wspomnieć o jakości owego wydania. Podjęło się go wydawnictwo Hanami. Jak wszystkie ich mangi „Solanin” ma format 150x210 mm i brak obwoluty. Muszę przyznać, że Hanami się postarało – mimo wielokrotnego czytania komiks nie rozkleja się, okładka jest nadal w dobrym stanie, a przez większy format wygodnie się czyta.

Na tylnej okładce znajduje się znaczek „komiks dla dorosłych”. Raczej nie chodzi tu o sceny +18, bo praktycznie nic takiego tu nie ma. Raczej tematyka sprawia, że osoby młodsze mogą nie tyle nie zrozumieć, co znudzić się historią o młodych dorosłych. Myślę jednak, że po „Solanina” warto sięgnąć, jeśli nie dla fabuły to chociaż dla wspaniałej warstwy estetycznej.

W 2010 roku na postawie „Solanina” powstał film aktorski o tym samym tytule.

Moja ocena: 8/10

Gatunek – dramat, okruchy życia, romans
Liczba tomów –  2
Autor –  Inio Asano
Rok wydania – 2006

Wydanie polskie – Hanami, 2009-2010

6 komentarzy:

  1. Już od jakiegoś czasu zastanawiam się nad kupnem tej mangi, lubię czasami przeczytać poważniejsze okruchy życia. Widze, ze Ty się na lekturze nie zawiodłaś, tym bardziej mam ochotę sobie sprawić tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że też się nie zawiedziesz :) moim zdaniem to jedna z lepszych mang wydanych przez Hanami (z tych 1 lub 2 tomowych). Jeszcze tego autora jest "Osiedle Promieniste", również dobre :)

      Usuń
  2. Od kilku dni zabieram się za kupno mangi, szukam takiej kilku tomowej... Dzięki Twojej recenzji chyba wiem, co kupię :>.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciesze się :) obym tylko źle nie doradziła :p

      Usuń
  3. Inio Asano kupiłam tylko Osiedle Promieniste, ale spodobało mi się tak bardzo, że i Solanina mam na liście do kupienia kiedyś. Ten tekst tylko potwierdza, że będzie to dobry zakup, dzięki za zachęcenie mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jeśli Osiedle Promieniste Ci się spodobało, to Solanin też powinien :) cieszę sie, że pomogłam :)

      Usuń

Dziękujemy za przeczytanie posta i liczymy na szczery komentarz ;)