Shirokuma
Cafe
Miś Panda pracujący w ZOO, Pingwin popijający kawę czy Lama, cierpiąca
z powodu braku popularności. Pogodna opowieść o wielu różnych postaciach, które
łączy jedno miejsce: Kawiarnia Polarnego Niedźwiedzia.

Rzecz
dzieje się w uroczej, otoczonej zielenią kawiarni o intrygującej nazwie:
Shirokuma Cafe. Okazuje się, że nazwę należy traktować jak najbardziej
dosłownie, gdyż właścicielem jest nie kto inny jak właśnie Niedźwiedź Polarny
(jap. Shirokuma). Co do klientów, w większości są adekwatni do właściciela –
panda, lama, pawian, mrówkojad czy leniwiec to tylko niektóre ze zwierząt
odwiedzających to miejsce. Oczywiście, spotykamy tu również ludzi. Bo w tym
świecie zwierzęta nie pełnią roli maskotek czy zwierząt domowych – to jak
najbardziej pełnoprawni obywatele.
Fabuła
anime jest fragmentaryczna, co nie znaczy, że nie mamy tu chronologii –
wszystko dzieje się z zachowaniem następstwa czasowego, jest też kilka wątków
ciągnących się przez kilka(naście) odcinków. W miarę upływu czasu coraz lepiej
poznajemy bohaterów, wprowadzani są również nowi, co daje efekt świeżości.
Akcja stopniowo z kawiarni rozszerza się na inne lokacje, takie jak domy
bohaterów, zoo czy plaża lub jezioro. Sama fabuła nie obfituje w fantastyczne
wydarzenia – skupia się na życiu codziennym postaci. Nie znaczy to jednak nudy
i powtarzalności (co do tej ostatniej, jest raczej elementem komediowym w
obrębie odcinka). Mogłoby się wydawać, że „Shirokuma Cafe” jest przeznaczone
głównie dla dzieci. Myślę, że owszem, dzieci mogą je spokojnie obejrzeć, ale to
właśnie starszy widz będzie w stanie zrozumieć większość żartów.
Humor tego
anime, a jednocześnie unikalny klimat w większości wywodzą się z często
absurdalnych sytuacji związanych z tym, że bohaterami są zwierzęta. Moim
ulubionym przykładem jest korzystanie ze smartfona : )Mimo że ludzkie
zachowania są dla nich naturalne i nikogo nie dziwi, jak pingwin siedzi na
stołku barowym, to często są determinowane przez przynależność do określonego
gatunku, co narzuca pewne ograniczenia. Niedźwiedź Grizzly zapada w sen zimowy,
Panda je tylko i wyłącznie bambusa a leniwcowi dojście do kawiarni zajmuje cały
dzień.
Co do postaci,
nie chciałabym pisać zbyt wiele, gdyż poznawanie ich charakterów i
zainteresowań to naprawdę dobra zabawa : ) Bohaterów mamy całe mnóstwo,
przeróżnych gatunków. Co ciekawe, mimo, że często ich charakter jest irytujący,
w skórze zwierząt uchodzi im to na sucho. Każdego można polubić i postacie
ludzi, mimo że jest ich zdecydowanie mniej mają solidnie skonstruowane
charaktery i nie giną wśród tłumu czworonogów. Każdy ma unikalne cechy
charakterystyczne, które doprowadzają do wielu zabawnych sytuacji.
Graficznie
nie mam tej serii nic do zarzucenia. Występują tu liczne uproszczenia, jednak
nie przeszkadzają w odbiorze – myślę, że nadmierna szczegółowość i realizm
mógłby temu anime bardziej zaszkodzić, niż pomóc. Tła są całkiem ładne mimo
swojej prostoty, budynki narysowane są dokładnie i zawsze mamy pewność, gdzie
dzieje się akcja :) Postacie również wyglądają przyzwoicie. Na wielki plus
postacie zwierząt, które narysowane są z zachowaniem realizmu.
Muzycznie jest
całkiem ciekawie. Serię otwierają trzy openingi w stylu popowym, ale miłe dla
ucha. Za to endingów mamy aż 12, każdy traktuje o jednym z bohaterów i jest
śpiewany przez odpowiedniego seiyuu. Często towarzyszy im ciekawa animacja.
Jeśli chodzi o muzykę w tle, nie wyróżnia się zbytnio, ale jest miła dla ucha i
wpasowuje się w optymistyczny klimat. Prawdziwą gratką jest zestaw aktorów podkładających głos postaciom. Usłyszymy m.in. Takahiro Sakurai (Suzaku z „Code
Geass”, Sasori z „Naruto”) jako Niedźwiedzia Polarnego, Jun Fukuyama w roli Pandy ( Lelouch z „Code
Geass”, Shinra z „Durarara!”), Hiroshi Kamiya w roli Pingwina ( Otonashi z
„Angel Beats!”, Izaya z „Durarara!”),
Aya Endo jako Sasako (Chitose z „Chihayafuru”, Sheryl z „Macross Frontier”)
Yichi Nakamura jako Grizzly (Tomoya Okazaki z „Clannad”) czy Daisuke Ono jako
Lama (Sebastian z „Kuroshitsuji”).
Jest to seria
która od pierwszego odcinka chwyciła mnie za serce. Nie zastanawiałabym się nad
jej głębszym przesłaniem, ale są osoby, które wszędzie zobaczą drugie dno ;) Dla mnie była przede wszystkim dobrą rozrywką, serią dla poprawy humoru. Z pewnością
seria interesująca i oryginalna w swoim gatunku.
Moja ocena: 7,
5/10
Gatunek – komedia, okruchy życia
Liczba odcinków –
50
Studio – Studio Pierrot
Rok produkcji – 2012
Reżyseria – Mitsuyuki Masuhara
Muzyka – Kenji Kondo______________________________________________________________
czy moje recenzje nie są za długie? Chciałabym pisać w miarę dokładnie, ale czasem mnie samą przerażają te masy tekstu D: Jakby co postaram się bardziej streszczać
Jej, ale to anime musi być słodkie *-*
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem recenzje są w sam raz. Przekazujesz wszystkie ważne informacje w jasny i przejrzysty sposób :D
jejku, to się cieszę że moje teksty nie są męczarnią :)
OdpowiedzUsuńtak, Shirokuma Cafe jest na prawdę urocze C:
Jejku, uwielbiam pandy, więc to anime obejrzę obowiązkowo :3
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja, miło sie czytało :)